Sejm uczcił minutą ciszy pamięć Barbary Skrzypek

Na początku środowych obrad Sejmu posłanka Elżbieta Witek zawnioskowała w imieniu klubu PiS o odroczenie posiedzenia Izby na godzinę, zwołanie Konwentu Seniorów i wyznaczenie na przyszły tydzień dodatkowego jednodniowego nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu, żeby "przeprowadzić poważną dyskusję na temat stanu praworządności w naszym państwie".

Witek podkreśliła, że śmierć każdej bliskiej osoby jest bolesna, "ta która się wydarzyła w ubiegłą sobotę również". Posłanka poprosiła też o uczczenie minutą ciszy pamięć Barbary Skrzypek, która - jak mówiła - "przez ponad 30 lat jako sumienna, odpowiedzialna urzędniczka ciężko pracowała dla dobra Rzeczpospolitej". Po tych słowach posłowie wstali i odmówili wspólnie modlitwę "Wieczny odpoczynek". Skrzypek przez lata była współpracowniczką prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

"Uważamy, że mamy nie tylko prawo, ale i obowiązek zadawać pytania dlaczego do tej śmierci doszło, znając jej okoliczności" - podkreśliła Witek. Jak oceniła, prokuratura zamiast tę sprawę rzetelnie wyjaśnić, straszy pozwami. "Ale chciałem powiedzieć, że proszę nas nie straszyć, my się naprawdę nie boimy. Bez względu na to, jakie plany macie wobec nas, my będziemy pytać o to, jak to się stało, że podczas przesłuchania starszej osoby, schorowanej nie było jej pełnomocnika? Dlaczego nie było protokolanta? Kto sporządzał protokół? Dlaczego inne osoby pytane w tej sprawie mogły korzystać z pomocy adwokata, a pani Barbara nie?" - pytała Witek.

Wskazała, że polscy obywatele od wymiaru sprawiedliwości powinni oczekiwać rzetelnego podejścia i obiektywizmu. "Tymczasem za zamkniętymi drzwiami nie wiemy, co się wydarzyło, ale wiemy, że pani Barbara była sama ze swoim strachem, a naprzeciwko niej było trzech upolitycznionych przedstawicieli prokuratury i adwokatury" - oceniła posłanka PiS.

"Panie marszałku, ja patrzę na państwa, znam wielu z was, pytam co się jeszcze musi zdarzyć? Czy nie ma jednego sprawiedliwego wśród was, kto powie +dość+, żeby zatrzymać to zło?" - pytała Witek, zwracając się do polityków partii rządzących.

Zaapelowała też do - jak mówiła - "wszystkich uczciwych prokuratorów i sędziów". "Polska dzisiaj potrzebuje waszej odwagi. Brońcie prawa. Brońcie Rzeczpospolitej, w imieniu której codziennie wydajecie wyroki i podejmujecie swoje działania. Żadna władza nie trwa wiecznie, ale my nie będziemy szukać zemsty. Będziemy szukać sprawiedliwości. I ona nadejdzie szybciej, niż myślicie" - zaznaczyła posłanka.

W odpowiedzi na słowa Witek szef klubu KO Zbigniew Konwiński podkreślił, że politycy PiS od wielu lat potrafią na śmierci robić politykę i kampanię wyborczą. "To jest niestety bardzo smutne, robicie to niestety od lat" - powiedział.

Konwiński zwrócił uwagę, że bardzo często na sali sejmowej obrady rozpoczynają się od modlitwy "Wieczny odpoczynek". "Państwo wykorzystywaniem śmierci do celów politycznych, to prawo do wiecznego odpoczynku odbieracie niestety. I to niech będzie refleksja" - zaznaczył szef klubu KO.

Następnie prowadzący środowe obrady wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL-TD) poddał zgłoszony przez Witek wniosek formalny o odroczenie posiedzenia pod głosowanie. Wniosek został przez Sejm odrzucony.

Kolejny wniosek formalny złożył Jarosław Sachajko (Wolni Republikanie). "To, co stało się w sprawie pani Barbary Skrzypek, to nie tylko tragiczna śmierć człowieka, to dowód na to, że państwo, które powinno stać na gwarancji bezpieczeństwa swoim obywatelom, stało się narzędziem zastraszania ludzi" - ocenił.

"Stworzyliście państwo brutalne, które nie ma podstawowych zasad człowieczeństwa i przyzwoitości" - dodał.

Głos zabrał również Radosław Fogiel (PiS). Jego zdaniem Konwiński ujawnił hipokryzję w swojej wypowiedzi, ponieważ "premier (Donald Tusk) w swoim wniosku o wotum zaufania (w 2023 r.) cytował list pożegnalny biednego, cierpiącego człowieka, który popełnił samobójstwo" (Piotra Szczęsnego, który dokonał samospalenia - PAP). "Jeżeli ktoś cynicznie wykorzystuje śmierć i cierpienie, to właśnie wy tego typu działaniami. Zastanówcie się nad sobą" - zaapelował.

Barbara Skrzypek, wieloletnia współpracowniczka prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, zmarła w sobotę, 15 marca. 12 marca była przesłuchiwana w charakterze świadka w śledztwie dotyczącym spółki Srebrna i inwestycji tzw. dwóch wież; przesłuchanie w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie prowadziła prok. Ewa Wrzosek. Politycy PiS, w tym lider partii Jarosław Kaczyński, uważają, że jest związek między przesłuchaniem Barbary Skrzypek a jej śmiercią. Śledztwo ws. śmierci kobiety prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. We wtorek ujawniła ona, po przeprowadzonej tego dnia sekcji zwłok, że przyczyną śmierci Skrzypek był rozległy zawał serca. (PAP)

ero/ andr/ itm/